sport – bialysztuk.pl http://bialysztuk.pl Thu, 20 Sep 2018 13:30:49 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 Lech Poznań – co TRZEBA wiedzieć o „Kolejorzu”? http://bialysztuk.pl/lech-poznan-co-trzeba-wiedziec-o-kolejorzu/ Mon, 08 May 2017 11:56:29 +0000 http://bialysztuk.pl/?p=495 Jeśli mielibyśmy wymienić najlepsze zespoły polskiej Ekstraklasy, wśród nich znalazłby się na pewno Lech Poznań. Siedmiokrotny mistrz Polski w ostatnich latach skutecznie bije się o jak najwyższe lokaty oraz grę w europejskich pucharach. Do tego z powodzeniem. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, jaka jest ta „Poznańska Lokomotywa”, dlaczego warto śledzić jej zmagania i kogo nazwisko jest znajduje się w centralnym miejscu w galerii sław – koniecznie powinien zapoznać się z tymi faktami.

Krótki rys historyczny

Lech ma 95 lat. Założony został w 1922 roku, jako Lutnia Dębiec. Nazwa „Lech” pojawiła się dopiero w 1957 roku i od tamtej pory nazwa przechodziła jedynie kosmetyczne zmiany. Lech nazywany jest „Kolejorzem” ponieważ przez 64 lata głównym „sponsorem” klubu było Polskie Koleje Państwowe (przez pewien okres klub nosił też nieco przewrotną nazwę PKP, które rozwijane było jako Poznański Klub Piłkarski).

Siedem mistrzostw?

Lech jest siedmiokrotnym mistrzem Polski, chociaż w praktyce jeden z tych tytułów należy się Legii Warszawa (Legia do tej pory „przyznaje sobie” o jedno mistrzostwo więcej niż zapisanych jest faktycznie) – kontrowersyjne mistrzostwo Lecha zostało przyznane w 1993 roku, kiedy w lidze wygrał zespół z Warszawy, ale PZPN unieważnił wyniki wybranych meczów ostatniej kolejki, w tym spotkania Legii z ŁKS-em, powołując się na nigdy nie udowodnione zarzuty „niesportowej postawy podczas rozgrywek”, co sprawiło, że na pierwsze miejsce „wskoczył” Lech.

Poznaniacy nie muszą jednak udowadniać swojej wielkości licząc mistrzostwa kraju. W ciągu ostatnich pięciu lat dwukrotnie zajmowali drugie miejsce w lidze, zdobyli jeden tytuł Mistrza Polski oraz dwa Superpuchary.

Największe sławy Poznania

Jeśli ktoś miałby zdecydować, jaka postać dla poznańskiego Lecha jest najważniejsza, niebyły to wcale Robert Lewandowski, który w stolicy Wielkopolski zagrał zaledwie dwa sezony (i zdobył z Lechem tytuł Mistrza Polski), a następnie przeniósł się do Borussi Dortmund. Chociaż Poznaniacy chętnie będą się chwalić, że to właśnie oni „wypuścili” Lewandowskiego w świat, w klubie była osoba, która dla publiczności znaczy zdecydowanie więcej niż napastnik Bayernu.

Numer, z którym w Lechu grał Piotr Reiss jest w tym momencie liczbą zastrzeżoną – żaden zawodnik nie może zagrać z 9 na plecach, chociaż jest to numer bardzo kuszący. Reiss w barwach Lecha rozegrał w sumie 341 spotkań, strzelając 113 bramek. W sezonie 2006/2007 został nawet królem strzelców Ekstraklasy.

W „Kolejorzu” zastrzeżony jest również numer 12, który „przeznaczony” jest dla kibiców. To właśnie oni są dwunastym zawodnikiem dla klubu. A włodarze Lecha biorą tę maksymę dosłownie. Łączy nas piłka – to w ich przypadku jak najbardziej trafne stwierdzenie.

Co teraz?

W obecnym sezonie Lech ma szansę powalczyć o ósme mistrzostwo kraju. Ambicje ma całkiem spore, a podsyciła je jeszcze przegrana w meczu finałowym Pucharu Polski z Arką Gdynia.

W swoim składzie klub z Poznania ma zawodników, którzy prezentują wysoki, europejski poziom i występują w reprezentacji narodowej. To na przykład obrońca Tomasz Kędziora, który jest kapitanem Reprezentacji Polski U21, Dawid Kownacki, który również występuje w młodzieżowej reprezentacji, czy doświadczony grą w lidze angielskiej Radosław Majewski.

 

Artykuł napisany na podstawie materiałów sportowych serwisu Łączy Nas Pasja

]]>
Kibic to nie bandyta! http://bialysztuk.pl/kibic-to-nie-bandyta/ Sat, 25 Feb 2017 22:28:17 +0000 http://bialysztuk.pl/?p=471 Wraz ze zbliżającym się wielkimi krokami turniejem EURO 2012 który zostanie rozegrany na stadionach Polski i Ukrainy, co raz częściej pojawia się w mediach temat “problemu z kibicami”. Brukowce wraz z Gazetą Wyborczą na czele wyszukują jakiś tanich atrakcji dla ludzi którzy żywią się takim dziennikarskim chłamem i tanim zdobywaniem tematu. Ale czy osoba pisząca nt. subkultury kibicowskiej kiedykolwiek wybrała się na mecz zobaczyć to od tej właściwej strony, czy może skupia się tylko na statystykach policyjnych? Sam byłem i jestem w dalszym ciągu kibicem i nie ukrywam że irytuje mnie jeżeli jakiś bałwan uważający się za wielkiego pismaka nie potrafi rozróżnić grup kibiców idących oglądać widowisko piłkarskie, od zwykłych zadymiarzy których wynik konfrontacji sportowej nie za bardzo interesuje…

Wkładanie wszystkich do jednego worka nie ma sensu bo nadejdzie dzień w którym wszyscy odwrócą się od kibicowania i zasiądą przed TV z wykupionymi abonamentami platform cyfrowych. A na stadionach poza piłkarzami, sędziami, sztabem medycznym rodziną i działaczami nie będzie nikogo, będzie cicho ponuro i bez sensu i bez wpływów za bilety. Bo jakby na to nie patrzeć to zwykły kibic z którym tak się walczy kupuje bilet który zasila kasę klubową.Wydaje ciężko zarobione pieniądze na mecz by oglądać i zastanawiać się czy klub mecz kupił, sprzedał a może gra jest czysta? Może to nie w tą stronę mierzą obiektywy paparazzi…

]]>
Sport to zdrowie http://bialysztuk.pl/sport-to-zdrowie/ Sat, 05 Dec 2015 14:37:00 +0000 http://bialysztuk.pl/?p=178 Oglądając różnego rodzaju zawody sportowe i to bez względu na dyscyplinę, zastanawiamy się, dlaczego to właśnie nie my bierzemy w nich udział. Zwykle zwalamy to na brak talentu, jednakże prawda zwykle jest zupełnie inna. Przecież gdy byliśmy jeszcze dziećmi, ganialiśmy na podwórku za piłką, skakaliśmy przez różnego rodzaju przeszkody. I wtedy marzyliśmy, że będziemy jak Boniek, Szarmach czy też Wszoła. Zapisywaliśmy się do klubów sportowych i nic nie przeszkadzało w kontynuowaniu kariery sportowca. Jednakże w zdecydowanej większości przypadków, ta kariera zakończyła się jeszcze szybciej niż się rozpoczęła. I zamiast biegać dzisiaj po boiskach czy parkietach, siedzimy na fotelu i oglądamy zawody sportowe w telewizji.

Jaki jest tego powód? Zwykle, nie mamy odpowiedniego zacięcia, by codziennie trenować. Dla większości z nas codzienne kilkugodzinne zajęcia są przeszkodą nie do przejścia i w związku z tym, kariera sportowa się kończy. Inną przyczyną szybkiego zakończenia kariery, mogą być problemy ze zdrowiem. Bo jak się okazuje, nie każdy się do sportu nadaje. Musimy mieć odpowiednio rozbudowaną masę mięśniową, musimy mieć bardzo wytrzymałe ścięgna, a nasza odporność na zwykłe przeziębienie także powinno być ponadprzeciętne. Bo codzienne treningi wymagają, aby nasze ciało przekraczało możliwości zwykłych ludzi. Ten kto nigdy nie trenował w sposób wyczynowy, nigdy nie przekona się ile bólu musi się znieść, aby dojść na szczyt.

I to właśnie problemy zdrowotne wynikające z nadmiernej ilości treningów czy startów w zawodach są też często przyczyną zakończenia kariery. Co więcej, wielu zawodników czy zawodniczek po zakończeniu kariery nigdy nie dojdą do pełnej sprawności, z powodu kontuzji nabytych podczas wyczynowego uprawiania sportu. I nie pomogą tu nawet najnowocześniejsze osiągnięcia medyczne czy najlepsi lekarze.

Więc jeśli podczas oglądania kolejnych zawodów sportowych będziemy zawodnikom zazdrościć pieniędzy które zarabiają, weźmy też pod uwagę jaki muszą oni ponosić trud i ból, aby na szczyt kariery się wspiąć.

]]>